Oczywiście solo gracze będą zawsze na przegranej pozycji, ale tak to chyba było od zarania dziejów? Solo prosi to mogą cwaniakować do pewnoego etapu, potem tak jak piszesz bez odpowiedniego supportu i sprzętu kupa w zbroi i płacz na forum jak to nie jest ciężko. To jest plaga Skeltha - solo ownatorzy, którzy mająw dupie support, że o healu nawet nie wspomnę. Po co expić uspport jak mogę sobie sam zalogować PP 52+
My dzisiaj siedzieliśmy od 8:30-9:00 do 12 i na SE miałem 51kk expa jak server padł. Inna sprawa, że party Raia (TeamZone) na tym samym spocie mając full support od United i wypożyczonego Marsa WL 69, do tego valora i Orfena 3 pada tutaj jak muchy co chwilę i robi połowę xpa. Jak się skończy idiotyczny event 0 xp loss to pewnie wyciągną jeszcze mniej przez ciągłe padaki. Tak więc sprzęt to nie wszystko, trzeba mieć jeszcze odpowiednich ludzi i klasy. Jak dla mnie jakość zawsze byłą przed ilością. Wolę posiedzieć dobre 4h niż klepać moby po 6-8h dziennie i wbijać po 20kk. Nie wiem z czego to wynika, żę ludzie nie chcą grać w party. Nie mówię tu nawet o CP, bo dla niektórych to niemożliwe (np dla mnie), ale zwykłe random party praktycznie siętu nie składa. Czasem coś tam jest na party matchingu o TOI czy LOA, ale sporadycznie i od wielkiego dzwonu. Chyba lepiej klepać po 1,5kk na bufa.
I wiem, że składanie party nie jest proste. Mi zajęło ze 2 miechy dobranie odpowiednich ludzi i profek, żeby teraz móc w miarę spokojnie expić. No ale to miałbyć podobno "hardcore", no to jest. Tyle, że nie chodzi o trudnośćgry tylko o mentalność ludzi i ich nieudolność.
BTW, szukamy rechargera albo DDka pod AOE z ładowarką na boksie (może być też mag) który mógłbym z nami grać. Minimalny level 61. Gramy w różnych godiznach od 8 do 24. Zawsze się umawiamy dzień wcześniej odnośnie terminów. Jeśli taki tu się znajdzie to pm.