Core (EU) - Screeny, PvP, Flame, Spam

[Sesto]

---
no ale jak wy wolicie skakać od soa do gog i z powrotem, jedno nie udane pvp i połowa party wychodzi robiac emo foch a potem wisicie 20min na party maching to juz wasz wybór

sad but true


jak to ktory zamek w h3  wymiata oczywiscie ze bastion

[TTerrorPropaganda]

Ludzia już chyba nie wystarcza taki rodzaj gry w którym 95% czasu poświęca się zabijaniu miliardów tych samych mobów, dzień za dniem. W kółko to samo aż się porzygać można, muszę przyznać ze brakuje już tej grze klimatu z C4. Poza zrobieniem fikuśnych skilli ala Harry Potter jej sama mechanika nie zmieniła się nic a nic.
Poszła nawet w złym kierunku bo teraz większość RB to same instancje, tak naprawdę nie ma od dawna nic nowego w tej grze, zamiast się rozwijać to się cofa...

[blackeagle]

w GoD jest ciezka farma?
WAT

[Shen]

Do 85 trochę lżejsza ale żeby wbić 99 trzeba miesiącami klepać moby. Weź też pod uwagę że u nas jest PA i idzie to 2x szybciej.

[Horken]

Giercowanie dopiero zaczyna się po 85 więc dobijanie tego lvla to tak jak zakladanie postaci imo.

jak to ktory zamek w h3  wymiata oczywiscie ze bastion

Tak jak inne :3

[Tankrush]

z 85 do 89 w tydzień true story.

[xRelapse]

Czy ktoś tu w ogóle pamięta czasy offa gdzie osoba, która wbijała 79 lvl dla przykładu po bardzo długim czasie dostawała spamy od ludzi, których nawet pierwszy raz na oczy widziała? (Do tego tylko przez chat).

Baa nawet CP było mało, a ludzie grali na lajcie (duża część), niektórzy mają nawet czas na CP ale nie chce im się pod głupi pixelowy grafik ustawiać, bo na spontanie robisz to co masz ochotę, i możesz sobie wyjść zawsze żeby polamić w inną grę, pójść obejrzeć mecz i nie słuchać paplaniny na TS przez kilka godzin aż uszy więdną
Wolałem mieć włączoną muzykę z L2, która de facto też miała swój klimat
A komunikator podczas większych eventów.

Wiadomo gra ewoluowała, jednak czasy bez CP były o wiele lepsze dla mnie, huk tam, że często było mniej zgrania, ale było więcej zabawy i mniej dram z mego doświadczenia, a walk o epiki nie brakowało, bo wtedy chodzilły i lepsze i gorsze klany, a no i porozumieć się było łatwiej co do ally.

Wyczekiwanie 2 tygodnie na siege, i latanie ciągle wracając gdy padasz, a teraz duża część po 80 klanów mało znaczących i wykładają dywan  na trawniku przed zamkiem.


To była w dużej części inna gra z powodu innego "community" dla jednych, dla drugich na odwrót, nie ma co się o to kłócić w sumie.

[Rickert]

Expisz sube "gdzies" ktos cie zabija, odpisusujesz - CZEKAJ TUTAJ WROCE NA MANIE! Good times!

[asdf1movie]

tak tak, ciekawi mnie ile ludzi by gralo jak by l2 bylo nadal interlude

[KaRom]

z 85 do 89 w tydzień true story.

24 godziny x 7 = 168 godzin na wbicie 4 lvl z 85 - 89

6 godzin x 7 = 42 godziny

168 godzin / 42 godziny = 4

Mi potrzeba 4 tygodnie, oczywiście nie odjąłem 3 dni szkoły co 2 tygodnie, piłeczki 4h w tygodniu

True story

-_-' mnie jak ktoś piszę takie głupoty, ile to nie można zdobyć w krótkim czasie, a nie napiszę co trzeba robić...

Jeżeli piszesz że można nabić 4 lvl (85-89) w 7 dni, to opisz ile dziennie trzeba poświecić i co trzeba robić...

pozdrawiam,

[Senti]

Czy ktoś tu w ogóle pamięta czasy offa gdzie osoba, która wbijała 79 lvl dla przykładu po bardzo długim czasie dostawała spamy od ludzi, których nawet pierwszy raz na oczy widziała? (Do tego tylko przez chat).

Baa nawet CP było mało, a ludzie grali na lajcie (duża część), niektórzy mają nawet czas na CP ale nie chce im się pod głupi pixelowy grafik ustawiać, bo na spontanie robisz to co masz ochotę, i możesz sobie wyjść zawsze żeby polamić w inną grę, pójść obejrzeć mecz i nie słuchać paplaniny na TS przez kilka godzin aż uszy więdną
Wolałem mieć włączoną muzykę z L2, która de facto też miała swój klimat
A komunikator podczas większych eventów.

Wiadomo gra ewoluowała, jednak czasy bez CP były o wiele lepsze dla mnie, huk tam, że często było mniej zgrania, ale było więcej zabawy i mniej dram z mego doświadczenia, a walk o epiki nie brakowało, bo wtedy chodzilły i lepsze i gorsze klany, a no i porozumieć się było łatwiej co do ally.

Wyczekiwanie 2 tygodnie na siege, i latanie ciągle wracając gdy padasz, a teraz duża część po 80 klanów mało znaczących i wykładają dywan  na trawniku przed zamkiem.


To była w dużej części inna gra z powodu innego "community" dla jednych, dla drugich na odwrót, nie ma co się o to kłócić w sumie.

Ja też wole zdecydowanie dawne l2. Nie ma cie w cp time zaraz płacz. A jak nie przyjdziesz to zaczynasz odstawać od ludzi z każdym dniem. Wcześniej to olewałeś i grałeś kiedy miałeś ochotę i robiłeś co ci się chciało ;/

[Abruzzi]

Czy ktoś tu w ogóle pamięta czasy offa gdzie osoba, która wbijała 79 lvl dla przykładu po bardzo długim czasie dostawała spamy od ludzi, których nawet pierwszy raz na oczy widziała? (Do tego tylko przez chat).

Baa nawet CP było mało, a ludzie grali na lajcie (duża część), niektórzy mają nawet czas na CP ale nie chce im się pod głupi pixelowy grafik ustawiać, bo na spontanie robisz to co masz ochotę, i możesz sobie wyjść zawsze żeby polamić w inną grę, pójść obejrzeć mecz i nie słuchać paplaniny na TS przez kilka godzin aż uszy więdną
Wolałem mieć włączoną muzykę z L2, która de facto też miała swój klimat
A komunikator podczas większych eventów.

Wiadomo gra ewoluowała, jednak czasy bez CP były o wiele lepsze dla mnie, huk tam, że często było mniej zgrania, ale było więcej zabawy i mniej dram z mego doświadczenia, a walk o epiki nie brakowało, bo wtedy chodzilły i lepsze i gorsze klany, a no i porozumieć się było łatwiej co do ally.

Wyczekiwanie 2 tygodnie na siege, i latanie ciągle wracając gdy padasz, a teraz duża część po 80 klanów mało znaczących i wykładają dywan  na trawniku przed zamkiem.


To była w dużej części inna gra z powodu innego "community" dla jednych, dla drugich na odwrót, nie ma co się o to kłócić w sumie.

Ja też wole zdecydowanie dawne l2. Nie ma cie w cp time zaraz płacz. A jak nie przyjdziesz to zaczynasz odstawać od ludzi z każdym dniem. Wcześniej to olewałeś i grałeś kiedy miałeś ochotę i robiłeś co ci się chciało ;/

Bo kiedyś to wbijało się 78, składało drakona i majestica (dla wiekszych farmerow varki/ketry DRAC set!) i pivipi, wstawanie o 5 rano na baiuma i napierdzielanie sie pare h czasami przed spawnem : <

[xRelapse]

tak tak, ciekawi mnie ile ludzi by gralo jak by l2 bylo nadal interlude

Ale tu nikt o takim czymś nie mówi, to tylko taka gadka o starych czasach i podejściu wielu osób do gry.

[xXxFelekxXx]

tak tak, ciekawi mnie ile ludzi by gralo jak by l2 bylo nadal interlude

Jakby nc rozwijał tą gre tak jak to zrobił w c4-int , czyli pod kątem pvp a nie pod kątem farmy to wątpię żeby mnie osób grało w l2

[kamiil]

88-95 w 4 tygodnie, na privach sie gorzej expiło 

[KaRom]

88-95 w 4 tygodnie, na privach sie gorzej expiło 

Bo na privach sam musiałeś expić, a nie jak tu na 1 chara = 2142424 osób koksających

[kamiil]

88-95 w 4 tygodnie, na privach sie gorzej expiło 

Bo na privach sam musiałeś expić, a nie jak tu na 1 chara = 2142424 osób koksających

od 88 expie sam

[KaRom]

88-95 w 4 tygodnie, na privach sie gorzej expiło 

Bo na privach sam musiałeś expić, a nie jak tu na 1 chara = 2142424 osób koksających

od 88 expie sam

[RazielIII]

Czy ktoś tu w ogóle pamięta czasy offa gdzie osoba, która wbijała 79 lvl dla przykładu po bardzo długim czasie dostawała spamy od ludzi, których nawet pierwszy raz na oczy widziała? (Do tego tylko przez chat).

Baa nawet CP było mało, a ludzie grali na lajcie (duża część), niektórzy mają nawet czas na CP ale nie chce im się pod głupi pixelowy grafik ustawiać, bo na spontanie robisz to co masz ochotę, i możesz sobie wyjść zawsze żeby polamić w inną grę, pójść obejrzeć mecz i nie słuchać paplaniny na TS przez kilka godzin aż uszy więdną
Wolałem mieć włączoną muzykę z L2, która de facto też miała swój klimat
A komunikator podczas większych eventów.

Wiadomo gra ewoluowała, jednak czasy bez CP były o wiele lepsze dla mnie, huk tam, że często było mniej zgrania, ale było więcej zabawy i mniej dram z mego doświadczenia, a walk o epiki nie brakowało, bo wtedy chodzilły i lepsze i gorsze klany, a no i porozumieć się było łatwiej co do ally.

Wyczekiwanie 2 tygodnie na siege, i latanie ciągle wracając gdy padasz, a teraz duża część po 80 klanów mało znaczących i wykładają dywan  na trawniku przed zamkiem.


To była w dużej części inna gra z powodu innego "community" dla jednych, dla drugich na odwrót, nie ma co się o to kłócić w sumie.

Ja też wole zdecydowanie dawne l2. Nie ma cie w cp time zaraz płacz. A jak nie przyjdziesz to zaczynasz odstawać od ludzi z każdym dniem. Wcześniej to olewałeś i grałeś kiedy miałeś ochotę i robiłeś co ci się chciało ;/

Bo kiedyś to wbijało się 78, składało drakona i majestica (dla wiekszych farmerow varki/ketry DRAC set!) i pivipi, wstawanie o 5 rano na baiuma i -_-' sie pare h czasami przed spawnem : <

Najlepszy czas w l2 ;p

[xRelapse]

Pamiętam raz jak wieczorem zrezygnowałem i postanowiłem iść spać, obudziłem się o 7 a tam dalej okrojony "zerg" ludzi na TOI bo zle obliczyli resp baiuma

[Sesto]

baium to bylo nic zaliczenie barakiela  to byl kosmos  albo zdobywanie ksiazek na  skille   moim zxdaniem  w god jest za latwo   o sprzet i  lvl   odchodzi   caly fun z krafceniem drgajaca powieka po spaleniu  6 raz amki bezcenna:P teraz tego nie ma kazdy  lata  z bronia r i czuje sie bogiem kiedys  bron s  i byl respekt:P od reszty ludzi

[Senti]

88-95 w 4 tygodnie, na privach sie gorzej expiło 

Bo na privach sam musiałeś expić, a nie jak tu na 1 chara = 2142424 osób koksających

Ja też mam prawie 93 a nikt na moim charze nie siedział od 1lvl .

Wolałem jak było pvp o baiuma i się kampiło.

[RazielIII]

Pamiętam raz jak wieczorem zrezygnowałem i postanowiłem iść spać, obudziłem się o 7 a tam dalej okrojony "zerg" ludzi na TOI bo zle obliczyli resp baiuma

Na baiuma zawsze sie najdluzej czekalo ;p ahh te rushe na galaxie ;p na rpg i wacie w czasach ich swietnosci to czasem cale toi 13 przy spawnie, schody i galaxia spot byly oblegane, jedne z najwekszych pvp, a teraz w l2 to same instancje zostaly ;p

[coshoo]

Największa farma w L2 to była kiedy wprowadzili 85lvl. Pamiętam jak miałem 79lvl i na dobrym expie (aoe fog/dino) robiło się 1% na 3/4 h które można było szybko stracić na pvp. 85lvl to była abstrakcja. Później co prawda doszło aoe na HB ale nie każdy miał dostęp do wypasionego destro. To co napisałem dotyczy oczywiście ratów x1.

[Tankrush]

z 85 do 89 w tydzień true story.

24 godziny x 7 = 168 godzin na wbicie 4 lvl z 85 - 89

6 godzin x 7 = 42 godziny

168 godzin / 42 godziny = 4

Mi potrzeba 4 tygodnie, oczywiście nie odjąłem 3 dni szkoły co 2 tygodnie, piłeczki 4h w tygodniu

True story

-_-' mnie jak ktoś piszę takie głupoty, ile to nie można zdobyć w krótkim czasie, a nie napiszę co trzeba robić...

Jeżeli piszesz że można nabić 4 lvl (85-89) w 7 dni, to opisz ile dziennie trzeba poświecić i co trzeba robić...

pozdrawiam,

Po pierwsze potrzebne nam PA.

85 --> 86 = Harnak 2 + nursera - tylko i wyłącznie. Sprawdzałem też wtedy GoG, trajan, ale słabo się opłacało, a party na harnaku można trzymać nawet przez 10 godzin.
86 --> 87 = Harnak 2 + nursera to samo co wyżej, super exp, bardzo szybki więc po co zmieniać miejsce ?
87 --> 88 = Harnak 3 + Trajan + nursera na zmiane, na co mamy lepsze PT.
88 --> 89 = Harnak 3 + Trajan + nursera
89 --> 90 = Harnak 3 + Trajan + GoG upper/lower + nursera + swamp daily

Ile godzin dziennie mi to zajęło ? Od rana do wieczora.